Podsumowanie ofert Liczba ofert: 2. |
![]() | Rejs przez trzy oceany | Disanowicz Walery Pietuszczak | Rytm |
lideria.pl | od 24.28PLN | ||
![]() Rejs przez trzy oceany za 24.28 zł Cena: 24.28 zł W podróż dookoła świata wyruszyłem w 1994 r. Przygotowałem sobie i swoją łódź do wyprawy samotniczej, ale na miesiąc przed jej rozpoczęciem moja żona nieoczekiwanie postanowiła popłynąć ze mną. Nasza wspólna podróż stała się pasmem niezapomnianych przeżyć. Do dziś wspominamy tę wyprawę pod żaglami jako najszczęśliwsze dni w naszym życiu. Celem naszej wyprawy nie było ustanawianie rekordów. Marzyłem o długim rejsie poprzez bezmiar oceanów, bo kochałem żagle. Znacznie bardziej niż odniesieniem zwycięstwa w rywalizacji z innymi żeglarzami, zainteresowany byłem doskonaleniem sztuki prowadzenia jachtu, wzbogaceniem umiejętności wprowadzania go w stan harmonii z wiatrem i falami i łączenia stanu lekkości i zrównoważenia łodzi podczas niebezpiecznych przebiegów. Podobnie jak Krzysztof Baranowski i Krystyna Chojnowska-Listkiewicz uważam, że jacht, którym żeglarz pokonuje przestrzenie oceanu, wykonuje swój własny, niepowtarzalny taniec. W rytmie, narzuconym przez siły natury tańczył "Polonez" Baranowskiego i "Mazurek" Chojnowskiej-Listkiewicz. Moja "Lelitka" na burzliwych wodach Tasana tańczyła hopaka. Walery Disanowicz Pietuszczak |
![]() | PRZEZ TRZY OCEANY PIERWSZA WYPRAWA DOOKOŁA ŚWIATA POD BANDERĄ NIEPODLEGŁEJ UKRAINY | Pietuszczak Disanowicz Walery | brak danych |
madbooks.pl | od 24.99PLN | ||
![]() PRZEZ TRZY OCEANY PIERWSZA WYPRAWA DOOKOŁA ŚWIATA POD BANDERĄ NIEPODLEGŁEJ UKRAINY za 24.99 zł Cena: 24.99 zł W podróż dookoła świata wyruszyłem w 1994 r. Przygotowałem sobie i swoją łódź do wyprawy samotniczej, ale na miesiąc przed jej rozpoczęciem moja żona nieoczekiwanie postanowiła popłynąć ze mną. Nasza wspólna podróż stała się pasmem niezapomnianych przeżyć. Do dziś wspominamy tę wyprawę pod żaglami jako najszczęśliwsze dni w naszym życiu.Celem naszej wyprawy nie było ustanawianie rekordów. Marzyłem o długim rejsie poprzez bezmiar oceanów, bo kochałem żagle. Znacznie bardziej niż odniesieniem zwycięstwa w rywalizacji z innymi żeglarzami, zainteresowany byłem doskonaleniem sztuki prowadzenia jachtu, wzbogaceniem umiejętności wprowadzania go w stan harmonii z wiatrem i falami i łączenia stanu lekkości i zrównoważenia łodzi podczas niebezpiecznych przebiegów. Podobnie jak Krzysztof Baranowski i Krystyna Chojnowska-Listkiewicz uważam, że jacht, którym żeglarz pokonuje przestrzenie oceanu, wykonuje swój własny, niepowtarzalny taniec. W rytmie, narzuconym przez siły natury tańczył Polonez Baranowskiego i Mazurek Chojnowskiej-Listkiewicz. Moja Lelitka na burzliwych wodach Tasana tańczyła hopaka.Walery Disanowicz Pietuszczak |