Podsumowanie ofert Liczba ofert: 2. |
![]() | Tłumacze ciszy. Opowiadania bieszczadzkie | Wiktorowicz Krzysztof | brak danych |
madbooks.pl | od 19.50PLN | ||
![]() Tłumacze ciszy. Opowiadania bieszczadzkie za 19.50 zł Cena: 19.50 zł Proza Krzysztofa Wiktorowicza wyrosła z fotografii. Połączenie bystrego oka fotografa z wieloletnim obcowaniem z Bieszczadami przełożyło się na słowo pisane w sposób rzetelny i w szczegółach wiarygodne.Autor przez kilka dekad kolekcjonował nie tylko zdjęcia, ale i coś bardziej wartościowego, czego nie jest w stanie zarejestrować obiektyw aparatu fotograficznego; bieszczadzkie obrazki obyczajowe i sylwetki ludzi "w Bieszczad wrośniętych", innych niż gdziekolwiek indziej. Wchodząc z nimi w bezpośrednie, często bliskie relacje, a pozostając jednocześnie kimś z zewnątrz, widział więcej i wyraźniej. Sumę tych najróżniejszych wrażeń zawarł w osiemnastu skrzących się humorem, czasem dramatycznych opowiadaniach.Ich największym walorem jest to, iż autor przybliża Czytelnikowi Bieszczady nie poprzez stereotypowy obraz połonin i huculskich koni, które woli fotografować, lecz pokazując tamtejszych ludzi z krwi i kości, ludzi tworzących jedyny i niepowtarzalny bieszczadzki klimat. Nie szczędzi swym postaciom ironii, chwilami złośliwości nie mniej nie jest w stanie ukryć ogromnej do nich sympatii. Najlepiej wyraża to, dedykując ten zbiór słowami "Ludziom stamtąd wśród których mam zamiar spędzić następne życie." |
![]() | Tłumacze ciszy. Opowiadania bieszczadzkie | Krzysztof Wiktorowicz | Libra |
lideria.pl | od 20.33PLN | ||
![]() Tłumacze ciszy. Opowiadania bieszczadzkie za 20.33 zł Cena: 20.33 zł Proza Krzysztofa Wiktorowicza wyrosła z fotografii. Połączenie bystrego oka fotografa z wieloletnim obcowaniem z Bieszczadami przełożyło się na słowo pisane w sposób rzetelny i w szczegółach wiarygodne. Autor przez kilka dekad kolekcjonował nie tylko zdjęcia, ale i coś bardziej wartościowego, czego nie jest w stanie zarejestrować obiektyw aparatu fotograficznego; bieszczadzkie obrazki obyczajowe i sylwetki ludzi „w Bieszczad wrośniętych”, innych niż gdziekolwiek indziej. Wchodząc z nimi w bezpośrednie, często bliskie relacje, a pozostając jednocześnie kimś z zewnątrz, widział więcej i wyraźniej. Sumę tych najróżniejszych wrażeń zawarł w osiemnastu skrzących się humorem, czasem dramatycznych opowiadaniach. Ich największym walorem jest to, iż autor przybliża Czytelnikowi Bieszczady nie poprzez stereotypowy obraz połonin i huculskich koni, które woli fotografować, lecz pokazując tamtejszych ludzi z krwi i kości, ludzi tworzących jedyny i niepowtarzalny bieszczadzki klimat. Nie szczędzi swym postaciom ironii, chwilami złośliwości – nie mniej nie jest w stanie ukryć ogromnej do nich sympatii. Najlepiej wyraża to, dedykując ten zbiór słowami „Ludziom stamtąd – wśród których mam zamiar spędzić następne życie.” |