Podsumowanie ofert Liczba ofert: 3. |
![]() | Rola ubezpieczeń w gospodarce | ZAKŁADKA DO KSIĄŻEK GRATIS DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA | Śliwiński Adam | SGH – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie |
nieprzeczytane.pl | od 28.71PLN | ||
![]() Rola ubezpieczeń w gospodarce | ZAKŁADKA DO KSIĄŻEK GRATIS DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA za 28.71 zł Cena: 28.71 zł Ubezpieczenia, jako usługi finansowe, odgrywają określoną rolę w gospodarce. Rola ta jest oceniana przez korzystających z ubezpieczenia bardziej intuicyjnie niż naukowo. Każdy przedsiębiorca wie, jak ważne jest zapewnienie finansowania strat wynikających z działania zjawisk, na które nie ma wpływu. Także większość indywidualnych odbiorców zdaje sobie sprawę, jak istotne jest posiadanie chociażby ubezpieczenia mieszkania, domu czy odpowiedzialności cywilnej. Jednak jeśli spojrzymy na znaczenie ubezpieczeń w kształtowaniu procesów gospodarczych oraz cywilizacyjnych z szerszej perspektywy, to stwierdzimy, że rola ta nie jest do końca rozpoznana. Temat ten stanowi ciągle ciekawy obszar badawczy, który, pomimo wielu lat rozwoju ubezpieczeń oraz nauki o ubezpieczeniach, nie jest do końca znany i wyjaśniony.Według obowiązującego paradygmatu ubezpieczenie jest narzędziem tzw. obchodzenia się z ryzykiem, a jego celem jest dobro klienta i rozwój gospodarczy. Paradygmat ten wyznacza cele funkcjonowania ubezpieczeń oraz instytucji zdolnych do świadczenia usług ubezpieczeniowych, zakładów ubezpieczeń. Uwzględniając rozwój rynków finansowych, wydaje się, że następuje pewna zmiana tego paradygmatu. Instytucje finansowe stają się podmiotami, których głównym celem jest generowanie zysku dla właścicieli, nawet kosztem swoich klientów. Mogą o tym świadczyć powszechnie znane afery finansowe, np. bankructwo banku Lehman Brothers i związane z tym problemy towarzystwa ubezpieczeń AIG. Można zaryzykować stwierdzenie, że chciwość zwycięża służebność. Znamienne wydają się słowa M. Camdessusa, byłego dyrektora zarządzającego MFW, który w jednym z wywiadów stwierdził, że (...) fałszywe okazało się przekonanie, że bogacenie się przedsiębiorców będzie korzystne dla otoczenia; systemowa chciwość doprowadziła do kryzysu" .Już od jakiegoś czasu rynki finansowe stają się coraz bardziej nieprzewidywalne. Obok pozytywnej ewolucji występują na nich zjawiska, które można określić mianem chaosu. Potwierdzeniem tego może być kryzys finansowy, jaki wystąpił na przełomie XX i XXI w. W dobie neoliberalnej gospodarki globalnej, prezentującej fundamentalizm rynkowy, marginalizującej kwestie społeczne oraz rolę państwa w gospodarce, postępowało rozwarstwienie społeczne mające swój wyraz m.in. w nierównowadze finansowej. Wzrastającym zróżnicowaniom dochodowym między krajami oraz dochodów wewnątrz krajów towarzyszyły coraz większe różnice w poziomie płac, skutkujące rozwarstwieniem i wzrostem ubóstwa w określonych grupach społecznych.Groźnym zjawiskiem, które można zaobserwować na rynku finansowym, zwłaszcza jeśli chodzi o instytucje finansowe, jest zanikanie podstawowych zasad etycznych, jakimi powinien kierować się każdy podmiot działający na tym rynku. Szczególnie zjawisko to jest niebezpieczne w sytuacji podmiotów, które zarządzają środkami finansowymi powierzonymi przez klienta. Misją instytucji finansowych jest pośrednictwo polegające na kojarzeniu tych, którzy posiadają nadwyżki kapitału, z tymi, którzy potrzebują kapitału. Ważne jest, aby w pośrednictwie tym kierować się przede wszystkim interesem klienta, mając na uwadze wzrost gospodarczy. Tutaj pojawia się anomalia związana z pojęciem etyki w biznesie. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy odchylenie to może zostać wyeliminowane w ramach obowiązującego paradygmatu. Jednocześnie jej występowanie wyznacza wyzwanie dla świata nauki. Ważne staje się następujące pytanie: czy świat nauki przejawia chęć rozwiązania tego problemu, czy też uległ, wspomnianym przez Th. Piketty'ego , potężnym siłom działającym na rzecz rozwarstwienia społeczeństw, zagrażającym demokratycznym społeczeństwom oraz sprawiedliwości społecznej? Warto odpowiedzieć na tak postawione pytanie, bowiem rynek finansowy i jego instytucje wymagają radykalnych działań naprawczych, a klasyczne standardy ulegają zapomnieniu. Jednocześnie rozwój cywilizacyjny wymaga określonych działań ze strony sektora finansowego. W przypadku ubezpieczeń jest to sprostanie wyzwaniom, jakie stwarza wzrost realizacji tzw. nowych ryzyk, o których autor pisze w rozdziale 4 monografii.W ostatnim okresie w całej gospodarce obserwuje się przerost sektora finansowego. Powoduje to, że głównym źródłem dochodów staje się spekulacja - działanie raczej krótkoterminowe, nastawione na szybkie zyski. W konsekwencji wzrostu znaczenia spekulacji maleje znaczenie przedsiębiorczości, mającej silne, stabilne podstawy, opierającej się na kreatywności i innowacyjności. Sektor finansowy, który miał wspomagać realną sferę gospodarki, zaczął wyznaczać jej kształt i decydować o jej sytuacji. W końcowym efekcie nadrzędnym celem działalności wielu instytucji, nie tylko finansowych, stał się szybki zysk, który może być generowany nawet kosztem klienta. W sektorze finansowym opracowano i wdrożono strategię mnożenia produktów, w tym takich, których konstrukcja zakładała zysk instytucji nawet przy stracie klienta. Takie działanie było jedną z przyczyn kryzysu finansowego. Pośrednio wskutek funkcjonowania produktów finansowych, niezrozumiałych i od samego początku nieadekwatnych do sytuacji i potrzeb klientów, pojawił się problem tzw. toksycznych aktywów. Wszystko to miało charakter dynamiczny. Instytucje finansowe obrały nie do końca właściwy kierunek rozwoju. Dlatego też autor niniejszej pracy uważa, że obecnie poszukują swojego miejsca w ewolucji i rozwoju cywilizacyjnym. W związku z tym w rozdziale 1, dotyczącym historii ubezpieczeń, wyodrębniono kolejny okres rozwoju instytucji ubezpieczeniowych.Ze wstępu |
![]() | Rola ubezpieczeń w gospodarce | Śliwiński Adam | SGH – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie |
profit24.pl | od 37.31PLN | ||
![]() Rola ubezpieczeń w gospodarce za 37.31 zł Cena: 37.31 zł Ubezpieczenia, jako usługi finansowe, odgrywają określoną rolę w gospodarce. Rola ta jest oceniana przez korzystających z ubezpieczenia bardziej intuicyjnie niż naukowo. Każdy przedsiębiorca wie, jak ważne jest zapewnienie finansowania strat wynikających z działania zjawisk, na które nie ma wpływu. Także większość indywidualnych odbiorców zdaje sobie sprawę, jak istotne jest posiadanie chociażby ubezpieczenia mieszkania, domu czy odpowiedzialności cywilnej. Jednak jeśli spojrzymy na znaczenie ubezpieczeń w kształtowaniu procesów gospodarczych oraz cywilizacyjnych z szerszej perspektywy, to stwierdzimy, że rola ta nie jest do końca rozpoznana. Temat ten stanowi ciągle ciekawy obszar badawczy, który, pomimo wielu lat rozwoju ubezpieczeń oraz nauki o ubezpieczeniach, nie jest do końca znany i wyjaśniony. Według obowiązującego paradygmatu ubezpieczenie jest narzędziem tzw. obchodzenia się z ryzykiem, a jego celem jest dobro klienta i rozwój gospodarczy. Paradygmat ten wyznacza cele funkcjonowania ubezpieczeń oraz instytucji zdolnych do świadczenia usług ubezpieczeniowych, zakładów ubezpieczeń. Uwzględniając rozwój rynków finansowych, wydaje się, że następuje pewna zmiana tego paradygmatu. Instytucje finansowe stają się podmiotami, których głównym celem jest generowanie zysku dla właścicieli, nawet kosztem swoich klientów. Mogą o tym świadczyć powszechnie znane afery finansowe, np. bankructwo banku Lehman Brothers i związane z tym problemy towarzystwa ubezpieczeń AIG. Można zaryzykować stwierdzenie, że chciwość zwycięża służebność. Znamienne wydają się słowa M. Camdessusa, byłego dyrektora zarządzającego MFW, który w jednym z wywiadów stwierdził, że (...) fałszywe okazało się przekonanie, że bogacenie się przedsiębiorców będzie korzystne dla otoczenia; systemowa chciwość doprowadziła do kryzysu" . Już od jakiegoś czasu rynki finansowe stają się coraz bardziej nieprzewidywalne. Obok pozytywnej ewolucji występują na nich zjawiska, które można określić mianem chaosu. Potwierdzeniem tego może być kryzys finansowy, jaki wystąpił na przełomie XX i XXI w. W dobie neoliberalnej gospodarki globalnej, prezentującej fundamentalizm rynkowy, marginalizującej kwestie społeczne oraz rolę państwa w gospodarce, postępowało rozwarstwienie społeczne mające swój wyraz m.in. w nierównowadze finansowej. Wzrastającym zróżnicowaniom dochodowym między krajami oraz dochodów wewnątrz krajów towarzyszyły coraz większe różnice w poziomie płac, skutkujące rozwarstwieniem i wzrostem ubóstwa w określonych grupach społecznych. Groźnym zjawiskiem, które można zaobserwować na rynku finansowym, zwłaszcza jeśli chodzi o instytucje finansowe, jest zanikanie podstawowych zasad etycznych, jakimi powinien kierować się każdy podmiot działający na tym rynku. Szczególnie zjawisko to jest niebezpieczne w sytuacji podmiotów, które zarządzają środkami finansowymi powierzonymi przez klienta. Misją instytucji finansowych jest pośrednictwo polegające na kojarzeniu tych, którzy posiadają nadwyżki kapitału, z tymi, którzy potrzebują kapitału. Ważne jest, aby w pośrednictwie tym kierować się przede wszystkim interesem klienta, mając na uwadze wzrost gospodarczy. Tutaj pojawia się anomalia związana z pojęciem etyki w biznesie. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy odchylenie to może zostać wyeliminowane w ramach obowiązującego paradygmatu. Jednocześnie jej występowanie wyznacza wyzwanie dla świata nauki. Ważne staje się następujące pytanie: czy świat nauki przejawia chęć rozwiązania tego problemu, czy też uległ, wspomnianym przez Th. Piketty'ego , potężnym siłom działającym na rzecz rozwarstwienia społeczeństw, zagrażającym demokratycznym społeczeństwom oraz sprawiedliwości społecznej? Warto odpowiedzieć na tak postawione pytanie, bowiem rynek finansowy i jego instytucje wymagają radykalnych działań naprawczych, a klasyczne standardy ulegają zapomnieniu. Jednocześnie rozwój cywilizacyjny wymaga określonych działań ze strony sektora finansowego. W przypadku ubezpieczeń jest to sprostanie wyzwaniom, jakie stwarza wzrost realizacji tzw. nowych ryzyk, o których autor pisze w rozdziale 4 monografii. W ostatnim okresie w całej gospodarce obserwuje się przerost sektora finansowego. Powoduje to, że głównym źródłem dochodów staje się spekulacja - działanie raczej krótkoterminowe, nastawione na szybkie zyski. W konsekwencji wzrostu znaczenia spekulacji maleje znaczenie przedsiębiorczości, mającej silne, stabilne podstawy, opierającej się na kreatywności i innowacyjności. Sektor finansowy, który miał wspomagać realną sferę gospodarki, zaczął wyznaczać jej kształt i decydować o jej sytuacji. W końcowym efekcie nadrzędnym celem działalności wielu instytucji, nie tylko finansowych, stał się szybki zysk, który może być generowany nawet kosztem klienta. W sektorze finansowym opracowano i wdrożono strategię mnożenia produktów, w tym takich, których konstrukcja zakładała zysk instytucji nawet przy stracie klienta. Takie działanie było jedną z przyczyn kryzysu finansowego. Pośrednio wskutek funkcjonowania produktów finansowych, niezrozumiałych i od samego początku nieadekwatnych do sytuacji i potrzeb klientów, pojawił się problem tzw. toksycznych aktywów. Wszystko to miało charakter dynamiczny. Instytucje finansowe obrały nie do końca właściwy kierunek rozwoju. Dlatego też autor niniejszej pracy uważa, że obecnie poszukują swojego miejsca w ewolucji i rozwoju cywilizacyjnym. W związku z tym w rozdziale 1, dotyczącym historii ubezpieczeń, wyodrębniono kolejny okres rozwoju instytucji ubezpieczeniowych. Ze wstępu |
![]() | Rola ubezpieczeń w gospodarce | Śliwiński Adam | SGH – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie |
mestro.pl | od 37.95PLN | ||
![]() Rola ubezpieczeń w gospodarce za 37.95 zł Cena: 37.95 zł Ubezpieczenia, jako usługi finansowe, odgrywają określoną rolę w gospodarce. Rola ta jest oceniana przez korzystających z ubezpieczenia bardziej intuicyjnie niż naukowo. Każdy przedsiębiorca wie, jak ważne jest zapewnienie finansowania strat wynikających z działania zjawisk, na które nie ma wpływu. Także większość indywidualnych odbiorców zdaje sobie sprawę, jak istotne jest posiadanie chociażby ubezpieczenia mieszkania, domu czy odpowiedzialności cywilnej. Jednak jeśli spojrzymy na znaczenie ubezpieczeń w kształtowaniu procesów gospodarczych oraz cywilizacyjnych z szerszej perspektywy, to stwierdzimy, że rola ta nie jest do końca rozpoznana. Temat ten stanowi ciągle ciekawy obszar badawczy, który, pomimo wielu lat rozwoju ubezpieczeń oraz nauki o ubezpieczeniach, nie jest do końca znany i wyjaśniony.Według obowiązującego paradygmatu ubezpieczenie jest narzędziem tzw. obchodzenia się z ryzykiem, a jego celem jest dobro klienta i rozwój gospodarczy. Paradygmat ten wyznacza cele funkcjonowania ubezpieczeń oraz instytucji zdolnych do świadczenia usług ubezpieczeniowych, zakładów ubezpieczeń. Uwzględniając rozwój rynków finansowych, wydaje się, że następuje pewna zmiana tego paradygmatu. Instytucje finansowe stają się podmiotami, których głównym celem jest generowanie zysku dla właścicieli, nawet kosztem swoich klientów. Mogą o tym świadczyć powszechnie znane afery finansowe, np. bankructwo banku Lehman Brothers i związane z tym problemy towarzystwa ubezpieczeń AIG. Można zaryzykować stwierdzenie, że chciwość zwycięża służebność. Znamienne wydają się słowa M. Camdessusa, byłego dyrektora zarządzającego MFW, który w jednym z wywiadów stwierdził, że (...) fałszywe okazało się przekonanie, że bogacenie się przedsiębiorców będzie korzystne dla otoczenia; systemowa chciwość doprowadziła do kryzysu" .Już od jakiegoś czasu rynki finansowe stają się coraz bardziej nieprzewidywalne. Obok pozytywnej ewolucji występują na nich zjawiska, które można określić mianem chaosu. Potwierdzeniem tego może być kryzys finansowy, jaki wystąpił na przełomie XX i XXI w. W dobie neoliberalnej gospodarki globalnej, prezentującej fundamentalizm rynkowy, marginalizującej kwestie społeczne oraz rolę państwa w gospodarce, postępowało rozwarstwienie społeczne mające swój wyraz m.in. w nierównowadze finansowej. Wzrastającym zróżnicowaniom dochodowym między krajami oraz dochodów wewnątrz krajów towarzyszyły coraz większe różnice w poziomie płac, skutkujące rozwarstwieniem i wzrostem ubóstwa w określonych grupach społecznych.Groźnym zjawiskiem, które można zaobserwować na rynku finansowym, zwłaszcza jeśli chodzi o instytucje finansowe, jest zanikanie podstawowych zasad etycznych, jakimi powinien kierować się każdy podmiot działający na tym rynku. Szczególnie zjawisko to jest niebezpieczne w sytuacji podmiotów, które zarządzają środkami finansowymi powierzonymi przez klienta. Misją instytucji finansowych jest pośrednictwo polegające na kojarzeniu tych, którzy posiadają nadwyżki kapitału, z tymi, którzy potrzebują kapitału. Ważne jest, aby w pośrednictwie tym kierować się przede wszystkim interesem klienta, mając na uwadze wzrost gospodarczy. Tutaj pojawia się anomalia związana z pojęciem etyki w biznesie. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy odchylenie to może zostać wyeliminowane w ramach obowiązującego paradygmatu. Jednocześnie jej występowanie wyznacza wyzwanie dla świata nauki. Ważne staje się następujące pytanie: czy świat nauki przejawia chęć rozwiązania tego problemu, czy też uległ, wspomnianym przez Th. Piketty'ego , potężnym siłom działającym na rzecz rozwarstwienia społeczeństw, zagrażającym demokratycznym społeczeństwom oraz sprawiedliwości społecznej? Warto odpowiedzieć na tak postawione pytanie, bowiem rynek finansowy i jego instytucje wymagają radykalnych działań naprawczych, a klasyczne standardy ulegają zapomnieniu. Jednocześnie rozwój cywilizacyjny wymaga określonych działań ze strony sektora finansowego. W przypadku ubezpieczeń jest to sprostanie wyzwaniom, jakie stwarza wzrost realizacji tzw. nowych ryzyk, o których autor pisze w rozdziale 4 monografii.W ostatnim okresie w całej gospodarce obserwuje się przerost sektora finansowego. Powoduje to, że głównym źródłem dochodów staje się spekulacja - działanie raczej krótkoterminowe, nastawione na szybkie zyski. W konsekwencji wzrostu znaczenia spekulacji maleje znaczenie przedsiębiorczości, mającej silne, stabilne podstawy, opierającej się na kreatywności i innowacyjności. Sektor finansowy, który miał wspomagać realną sferę gospodarki, zaczął wyznaczać jej kształt i decydować o jej sytuacji. W końcowym efekcie nadrzędnym celem działalności wielu instytucji, nie tylko finansowych, stał się szybki zysk, który może być generowany nawet kosztem klienta. W sektorze finansowym opracowano i wdrożono strategię mnożenia produktów, w tym takich, których konstrukcja zakładała zysk instytucji nawet przy stracie klienta. Takie działanie było jedną z przyczyn kryzysu finansowego. Pośrednio wskutek funkcjonowania produktów finansowych, niezrozumiałych i od samego początku nieadekwatnych do sytuacji i potrzeb klientów, pojawił się problem tzw. toksycznych aktywów. Wszystko to miało charakter dynamiczny. Instytucje finansowe obrały nie do końca właściwy kierunek rozwoju. Dlatego też autor niniejszej pracy uważa, że obecnie poszukują swojego miejsca w ewolucji i rozwoju cywilizacyjnym. W związku z tym w rozdziale 1, dotyczącym historii ubezpieczeń, wyodrębniono kolejny okres rozwoju instytucji ubezpieczeniowych.Ze wstępu |