Wędrówka do źródeł za 44.20 zł Cena: 44.20 zł Sklep: lideria.pl Kup teraz Wędrówka do źródeł za 44.20 zł w księgarni lideria.pl Wydawca: Słowo/Obraz Terytoria Kategoria: Książki / Nauki humanistyczne / Kulturoznawstwo, historia sztuki ISBN: 9788374538107 Waga: b/d kg Rok wydania: 2020 Teksty zawarte w tej swoistej antologii można podzielić na trzy części. Pierwsza zawiera między innymi studium o „wyobraźni historycznej” i koncepcji procesu historycznego u Blake’a. Część druga jest poświęcona sztuce paleolitu i starożytności, a na ostatnią składają się interpretacje różnych form sztuki – od grafik Piranesiego po film Godziny Daldry’ego. Tematyka zawartych w tym tomie tekstów zaciera granice między krytyką, historią i teorią sztuki, pozwalając spojrzeć na sztuki wizualne z nowej, szerokiej perspektywy. Na niniejszy tom złożyły się szkice powstałe mniej więcej w ciągu ostatniego półwiecza: najwcześniejszy z nich pochodzi z 1963 roku, najpóźniejszy z przełomu lat 2005–2006.
Fragment: Traktując sztukę jako domenę, którą z religią łączyć mogą, a raczej powinny, związki głębokie, ograniczamy się zazwyczaj do powierzchownego widzenia przynajmniej jednej z nich i zawsze jednej skłonni jesteśmy przyznawać prymat. W istocie nie mówimy prawie nigdy o związkach między sztuką a religią, lecz o związkach sztuki z religią. Sądzimy, że hegemonię religii w tym związku każe nam uznawać sama wiara lub na niej oparte przesłanki. Na pewno myśli się właśnie tak. I to myślenie ujawnia mowa. Bo co właściwie znaczą wyrażenia takie jak: „desakralizacja sztuki”, jej „laicyzacja”, „zeświecczenie”? Nie popełnimy większej omyłki, twierdząc, że znaczą odrywanie się, ucieczkę, uniezależnianie się sztuki od religii. Znaczą to bez względu na ocenę tego faktu przez mówiącego. A co znaczy tutaj słowo „religia”? A co znaczy sacrum jako źródło słowa „desakralizacja”? Czy z terminem tym wiążemy znaczenia na dawane mu przez filozofię religii? Przez filozofię jakiej, której religii, z jakiej ortodoksji wychodzącej? Czy też nie przez filozofię religii, lecz przez socjologię i dyscypliny jej pokrewne? Czy sens słowa sacrum ustalany przez filozofię religii pozwala na stosowanie go do sztuki? Czy zatem, z punktu widzenia religii, sztuka podlegać może desakralizacji? Najbliższą nam odpowiedź na ostatnie zwłaszcza pytania, odpowiedź w każdym razie wystarczającą, przynosi pośrednio to, co czytamy na pierwszej stronie Traité d’histoire des religions Eliadego: „zjawisko religijne ukaże się nam jako takie tylko wówczas, gdy będzie rozumiane według własnych warunków istnienia, czyli wówczas, gdy będzie badane w skali religijnej. Bo chcieć ustalić granice tego zjawiska za pomocą fizjologii, psychologii, socjologii, ekonomii, językoznawstwa, sztuki – to znaczy sprzeniewierzyć mu się, pozwolić, by wymknęło się to, co właśnie w tym zjawisku jest jedyne i oryginalne, nie dające się sprowadzić do czegoś innego, czyli właśnie jego charakter sakralny”. A więc nic, co nie należy do religii samej, nie może mieć – z takiego punktu widzenia – sakralnego charakteru. A sztuka do niej nie należy. Czy istnieje mistyczna sztuka? Jeżeli już się wyłania takie zagadnienie, jeżeli takie pytanie może być uzasadnione jakimiś rzeczywistymi względami, to to świadczy z kolei o zamęcie w sferze pojęć odnoszących się do religii, jaki panuje na terenie sztuki. Ponieważ tylko na tym terenie taka kwestia powstać może. Nie ma mistyki i nie istnieje nic, co mogłoby nosić przymiotnik „mistyczny”, poza religią – twierdzi Merton w The Ascent to Truth, traktacie o teologii mistycznej. I rozwija myśl taką: „Do świadczenia mistyka i doświadczenia artysty są nieporównywalne. Chociaż jest możliwe, że ktoś może być jednocześnie mistykiem i artystą, to jego sztuka i mistyka muszą pozostawać dwiema różnymi rzeczami. |