Podsumowanie ofert Liczba ofert: 1. |
![]() | Cesaria Evora (ebook) | ZAKŁADKA DO KSIĄŻEK GRATIS DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA | Sieradzińska Elżbieta | Marginesy |
nieprzeczytane.pl | od 33.21PLN | ||
![]() Cesaria Evora (ebook) | ZAKŁADKA DO KSIĄŻEK GRATIS DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA za 33.21 zł Cena: 33.21 zł Nie robiła nic, by zjednać sobie publiczność, prasę i krytyków, a i tak uwodziła wszystkich. Jej wejściu na scenę towarzyszył szczególny dreszcz emocji, a otoczony nimbem tajemniczości i egzotyki image tworzyli nie specjaliści od marketingu, a naturalność, autentyzm i charyzma godna wielkich amerykańskich dam jazzu i bluesa.Do historii muzyki wniosła spleen nostalgicznych morn i żywiołowość colader rodem z Wysp Zielonego Przylądka. Nie zmieniły jej ani sława, ani pieniądze, ani Grammy. Pozostała zwyczajną afrykańską kobietą z niezwyczajnym głosem i talentem; upartą, niekonwencjonalną i charyzmatyczną.Prywatnie była niezwykle przywiązana do Cabo Verde i Mindelo, w którym mieszkała. Zajmowała się swą liczną rodziną (była babcią i prababcią), niezmiennie skromna, naturalna, spontaniczna. Lubiła dobrą kuchnię, zakupy i... papierosy. Nie wierzyła w przeznaczenie. Nie przywiązywała wagi do pieniędzy. Śpiewała wyłącznie po kreolsku („sâovicentowskim”) lub po portugalsku (z wyjątkiem „Besame mucho”, na potrzeby filmu). Ku żalowi publiczności nigdy nie bisowała dwa razy.Cesária ÉvoraBiografia? A kto nie lubi bajki o Kopciuszku? Wspomnienia? Skrzętnie gromadzone przez dziesięć lat prywatnych spotkań z Évorą w czterech stronach świata wymykają się autorce jakby niechcący, przez co opowieść nabiera barw, nerwu i autentyzmu, tworząc swoisty, niepowtarzalny portret jednej z największych artystek w historii world music. To okraszona niepublikowanymi zdjęciami opowieść o muzyce, przyjaźni, bólu istnienia i potrzebie miłości. Opowieść o kobiecie, która boso podbiła muzyczny świat i stała się legendą, a mówiła „jestem po prostu Cesária”.Niegdyś głodna i biedna, lekceważona i poniżana nie chciała o tym mówić, lecz pamiętała... Samochodem jeździła ulicami, po których niegdyś jej - bosonogiej - nie wolno było chodzić. I wciąż śpiewała boso... Nie na pamiątkę, jak wielokrotnie pisano; po prostu nie lubiła chodzić w butach...Sławna i uwielbiana zawsze i wszędzie pozostawała tą samą „kobietą z Afryki”. Identyfikowała się z tytułową „kobietą z wysp” (Amdjer de nos terra), z płyty „Voz d’Amor.” |