Podsumowanie ofert Liczba ofert: 12. |
![]() | Floss | ZAKŁADKA DO KSIĄŻEK GRATIS DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA | ŁADA JADWIGA | POLIGRAF |
nieprzeczytane.pl | od 23.57PLN | ||
![]() Floss | ZAKŁADKA DO KSIĄŻEK GRATIS DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA za 23.57 zł Cena: 23.57 zł Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. Wewnątrz zabudowania, wzdłuż ścian są prycze zbite z żerdzi, z siatką ogrodzeniową. Na nich leżą sienniki i po dwa koce. Pośrodku stoi piecyk żelazny, stoły i ławki z nieheblowanych desek. Obok naszego chlewika-sypialni jest podobne pomieszczenie, gdzie jest parownik i kran z wodą. To wszystko służy nam za umywalnię, łaźnię i pralnię. W szczycie o dwa metry od budynku jest drewniana ubikacja z podstawionym pod otworem sporym blaszanym kotłem, który po napełnieniu wynosimy opróżniać na polu. W odległości około trzech metrów od budynku biegnie ogrodzenie z drutu kolczastego. Codziennie wieczorem starszy wachman zamyka nas na kłódkę w tym chlewie. Rano otwiera ogrodzenie i chlewik i głośnym rykiem – Aufsteken – budzi nas ze snu, a po przeliczeniu rozpoczyna się normalny dzień ciężkiej pracy. Mycie i śniadanie, po śniadaniu zbiórka na dziedzińcu, podział na grupy i w asyście wachmanów wymarsz do pracy. Sam majątek znajduje się w zachodniej części wioski i składa się z dwóch dużych stodół, obory, dwóch budynków dla służby dworskiej i kilku pomniejszych budynków. Za zabudowaniami jest odgrodzony niewielki park z dobrze utrzymanymi alejkami, które prowadzą do niskiego dworku. Ów dworek niewiele się różni od dworków często spotykanych u nas w Polsce. Właścicielem majątku jest pruski junkier, którego jeszcze nie widziałem. Ma syna w szkole oficerskiej. Ziemi do obrobienia jest sporo, około trzech tysięcy mórg ziemi ornej, blisko dwa tysiące mórg łąk, kawałek lasu z leśniczówką i trochę polnych nieużytków obsadzonych wikliną, którą gdy nadejdzie zima, będziemy wycinać. Nie wspomniałem jeszcze, że przed nami przyjechało dwudziestu dwóch jeńców, przeważnie Ślązaków, którzy są ze sobą bardzo zżyci i stanowią odrębną grupę. Będę już kończył tę rozmowę, ponieważ jutro czeka ciężka praca i trzeba koniecznie zasnąć, a ja nie mogę spać i usypiam nad ranem. |
![]() | Floss | JADWIGA ŁADA | Poligraf |
madbooks.pl | od 23.99PLN | ||
![]() Floss za 23.99 zł Cena: 23.99 zł
Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. Wewnątrz zabudowania, wzdłuż ścian są prycze zbite z żerdzi, z siatką ogrodzeniową. Na nich leżą sienniki i po dwa koce. Pośrodku stoi piecyk żelazny, stoły i ławki z nieheblowanych desek. Obok naszego chlewika-sypialni jest podobne pomieszczenie, gdzie jest parownik i kran z wodą. To wszystko służy nam za umywalnię, łaźnię i pralnię. W szczycie o dwa metry od budynku jest drewniana ubikacja z podstawionym pod otworem sporym blaszanym kotłem, który po napełnieniu wynosimy opróżniać na polu. W odległości około trzech metrów od budynku biegnie ogrodzenie z drutu kolczastego. Codziennie wieczorem starszy wachman zamyka nas na kłódkę w tym chlewie. Rano otwiera ogrodzenie i chlewik i głośnym rykiem – Aufsteken – budzi nas ze snu, a po przeliczeniu rozpoczyna się normalny dzień ciężkiej pracy. Mycie i śniadanie, po śniadaniu zbiórka na dziedzińcu, podział na grupy i w asyście wachmanów wymarsz do pracy. Sam majątek znajduje się w zachodniej części wioski i składa się z dwóch dużych stodół, obory, dwóch budynków dla służby dworskiej i kilku pomniejszych budynków. Za zabudowaniami jest odgrodzony niewielki park z dobrze utrzymanymi alejkami, które prowadzą do niskiego dworku. Ów dworek niewiele się różni od dworków często spotykanych u nas w Polsce. Właścicielem majątku jest pruski junkier, którego jeszcze nie widziałem. Ma syna w szkole oficerskiej. Ziemi do obrobienia jest sporo, około trzech tysięcy mórg ziemi ornej, blisko dwa tysiące mórg łąk, kawałek lasu z leśniczówką i trochę polnych nieużytków obsadzonych wikliną, którą gdy nadejdzie zima, będziemy wycinać. Nie wspomniałem jeszcze, że przed nami przyjechało dwudziestu dwóch jeńców, przeważnie Ślązaków, którzy są ze sobą bardzo zżyci i stanowią odrębną grupę. Będę już kończył tę rozmowę, ponieważ jutro czeka ciężka praca i trzeba koniecznie zasnąć, a ja nie mogę spać i usypiam nad ranem. |
![]() | Floss Jadwiga Łada ! | Jadwiga Łada | Poligraf |
gandalf.com.pl | od 24.65PLN | ||
![]() Floss Jadwiga Łada ! za 24.65 zł Cena: 24.65 zł ! |
![]() | Floss | Jadwiga Łada | Poligraf |
taniaksiazka.pl | od 24.72PLN | ||
![]() Floss za 24.72 zł Cena: 24.72 zł
|
![]() | Floss. Część 1 | Jadwiga Łada | Poligraf |
aros.pl | od 25.20PLN | ||
![]() Floss. Część 1 za 25.20 zł Cena: 25.20 zł Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. W |
![]() | Floss. Część 1 | Jadwiga Łada | Poligraf |
bonito.pl | od 25.20PLN | ||
![]() Floss. Część 1 za 25.20 zł Cena: 25.20 zł Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. Wewnątrz zabudowania, wzdłuż ścian są prycze zbite z żerdzi, z siatką ogrodzeniową. Na nich leżą sienniki i po dwa koce. Pośrodku stoi piecyk żelazny, stoły i ławki z nieheblowanych desek. Obok naszego chlewika-sypialni jest podobne pomieszczenie, gdzie jest parownik i kran z wodą. To wszystko służy nam za umywalnię, łaźnię i pralnię. W szczycie o dwa metry od budynku jest drewniana ubikacja z podstawionym pod otworem sporym blaszanym kotłem, który po napełnieniu wynosimy opróżniać na polu. W odległości około trzech metrów od budynku biegnie ogrodzenie z drutu kolczastego. Codziennie wieczorem starszy wachman zamyka nas na kłódkę w tym chlewie. Rano otwiera ogrodzenie i chlewik i głośnym rykiem – „Aufsteken” – budzi nas ze snu, a po przeliczeniu rozpoczyna się normalny dzień ciężkiej pracy. Mycie i śniadanie, po śniadaniu zbiórka na dziedzińcu, podział na grupy i w asyście wachmanów wymarsz do pracy. Sam majątek znajduje się w zachodniej części wioski i składa się z dwóch dużych stodół, obory, dwóch budynków dla służby dworskiej i kilku pomniejszych budynków. Za zabudowaniami jest odgrodzony niewielki park z dobrze utrzymanymi alejkami, które prowadzą do niskiego dworku. Ów dworek niewiele się różni od dworków często spotykanych u nas w Polsce. Właścicielem majątku jest pruski junkier, którego jeszcze nie widziałem. Ma syna w szkole oficerskiej. Ziemi do obrobienia jest sporo, około trzech tysięcy mórg ziemi ornej, blisko dwa tysiące mórg łąk, kawałek lasu z leśniczówką i trochę polnych nieużytków obsadzonych wikliną, którą gdy nadejdzie zima, będziemy wycinać. Nie wspomniałem jeszcze, że przed nami przyjechało dwudziestu dwóch jeńców, przeważnie Ślązaków, którzy są ze sobą bardzo zżyci i stanowią odrębną grupę. Będę już kończył tę rozmowę, ponieważ jutro czeka ciężka praca i trzeba koniecznie zasnąć, a ja nie mogę spać i usypiam nad ranem. |
![]() | Floss | ŁADA JADWIGA | POLIGRAF |
profit24.pl | od 26.16PLN | ||
![]() Floss za 26.16 zł Cena: 26.16 zł Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. Wewnątrz zabudowania, wzdłuż ścian są prycze zbite z żerdzi, z siatką ogrodzeniową. Na nich leżą sienniki i po dwa koce. Pośrodku stoi piecyk żelazny, stoły i ławki z nieheblowanych desek. Obok naszego chlewika-sypialni jest podobne pomieszczenie, gdzie jest parownik i kran z wodą. To wszystko służy nam za umywalnię, łaźnię i pralnię. W szczycie o dwa metry od budynku jest drewniana ubikacja z podstawionym pod otworem sporym blaszanym kotłem, który po napełnieniu wynosimy opróżniać na polu. W odległości około trzech metrów od budynku biegnie ogrodzenie z drutu kolczastego. Codziennie wieczorem starszy wachman zamyka nas na kłódkę w tym chlewie. Rano otwiera ogrodzenie i chlewik i głośnym rykiem – Aufsteken – budzi nas ze snu, a po przeliczeniu rozpoczyna się normalny dzień ciężkiej pracy. Mycie i śniadanie, po śniadaniu zbiórka na dziedzińcu, podział na grupy i w asyście wachmanów wymarsz do pracy. Sam majątek znajduje się w zachodniej części wioski i składa się z dwóch dużych stodół, obory, dwóch budynków dla służby dworskiej i kilku pomniejszych budynków. Za zabudowaniami jest odgrodzony niewielki park z dobrze utrzymanymi alejkami, które prowadzą do niskiego dworku. Ów dworek niewiele się różni od dworków często spotykanych u nas w Polsce. Właścicielem majątku jest pruski junkier, którego jeszcze nie widziałem. Ma syna w szkole oficerskiej. Ziemi do obrobienia jest sporo, około trzech tysięcy mórg ziemi ornej, blisko dwa tysiące mórg łąk, kawałek lasu z leśniczówką i trochę polnych nieużytków obsadzonych wikliną, którą gdy nadejdzie zima, będziemy wycinać. Nie wspomniałem jeszcze, że przed nami przyjechało dwudziestu dwóch jeńców, przeważnie Ślązaków, którzy są ze sobą bardzo zżyci i stanowią odrębną grupę. Będę już kończył tę rozmowę, ponieważ jutro czeka ciężka praca i trzeba koniecznie zasnąć, a ja nie mogę spać i usypiam nad ranem. |
![]() | FLOSS | JADWIGA ŁADA | Poligraf |
dadada.pl | od 26.44PLN | ||
![]() FLOSS za 26.44 zł Cena: 26.44 zł Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. Wewnątrz zabudowania, wzdłuż ścian są prycze zbite z żerdzi, z siatką ogrodzeniową. Na nich leżą sienniki i po dwa koce. Pośrodku stoi piecyk żelazny, stoły i ławki z nieheblowanych desek. Obok naszego chlewika-sypialni jest podobne pomieszczenie, gdzie jest parownik i kran z wodą. To wszystko służy nam za umywalnię, łaźnię i pralnię. W szczycie o dwa metry od budynku jest drewniana ubikacja z podstawionym pod otworem sporym blaszanym kotłem, który po napełnieniu wynosimy opróżniać na polu. W odległości około trzech metrów od budynku biegnie ogrodzenie z drutu kolczastego. Codziennie wieczorem starszy wachman zamyka nas na kłódkę w tym chlewie. Rano otwiera ogrodzenie i chlewik i głośnym rykiem – Aufsteken – budzi nas ze snu, a po przeliczeniu rozpoczyna się normalny dzień ciężkiej pracy. Mycie i śniadanie, po śniadaniu zbiórka na dziedzińcu, podział na grupy i w asyście wachmanów wymarsz do pracy. Sam majątek znajduje się w zachodniej części wioski i składa się z dwóch dużych stodół, obory, dwóch budynków dla służby dworskiej i kilku pomniejszych budynków. Za zabudowaniami jest odgrodzony niewielki park z dobrze utrzymanymi alejkami, które prowadzą do niskiego dworku. Ów dworek niewiele się różni od dworków często spotykanych u nas w Polsce. Właścicielem majątku jest pruski junkier, którego jeszcze nie widziałem. Ma syna w szkole oficerskiej. Ziemi do obrobienia jest sporo, około trzech tysięcy mórg ziemi ornej, blisko dwa tysiące mórg łąk, kawałek lasu z leśniczówką i trochę polnych nieużytków obsadzonych wikliną, którą gdy nadejdzie zima, będziemy wycinać. Nie wspomniałem jeszcze, że przed nami przyjechało dwudziestu dwóch jeńców, przeważnie Ślązaków, którzy są ze sobą bardzo zżyci i stanowią odrębną grupę. Będę już kończył tę rozmowę, ponieważ jutro czeka ciężka praca i trzeba koniecznie zasnąć, a ja nie mogę spać i usypiam nad ranem. |
![]() | Floss | brak | brak danych |
matras.pl | od 26.54PLN | ||
![]() Floss za 26.54 zł Cena: 26.54 zł Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. Wewnątrz zabudowania, wzdłuż ścian są prycze zbite z żerdzi, z siatką ogrodzeniową. Na nich leżą sienniki i po dwa koce. Pośrodku stoi piecyk żelazny, stoły i ławki z nieheblowanych desek. Obok naszego chlewika-sypialni jest podobne pomieszczenie, gdzie jest parownik i kran z wodą. To wszystko służy nam za umywalnię, łaźnię i pralnię. W szczycie o dwa metry od budynku jest drewniana ubikacja z podstawionym pod otworem sporym blaszanym kotłem, który po napełnieniu wynosimy opróżniać na polu. W odległości około trzech metrów od budynku biegnie ogrodzenie z drutu kolczastego. Codziennie wieczorem starszy wachman zamyka nas na kłódkę w tym chlewie. Rano otwiera ogrodzenie i chlewik i głośnym rykiem – Aufsteken – budzi nas ze snu, a po przeliczeniu rozpoczyna się normalny dzień ciężkiej pracy. Mycie i śniadanie, po śniadaniu zbiórka na dziedzińcu, podział na grupy i w asyście wachmanów wymarsz do pracy. Sam majątek znajduje się w zachodniej części wioski i składa się z dwóch dużych stodół, obory, dwóch budynków dla służby dworskiej i kilku pomniejszych budynków. Za zabudowaniami jest odgrodzony niewielki park z dobrze utrzymanymi alejkami, które prowadzą do niskiego dworku. Ów dworek niewiele się różni od dworków często spotykanych u nas w Polsce. Właścicielem majątku jest pruski junkier, którego jeszcze nie widziałem. Ma syna w szkole oficerskiej. Ziemi do obrobienia jest sporo, około trzech tysięcy mórg ziemi ornej, blisko dwa tysiące mórg łąk, kawałek lasu z leśniczówką i trochę polnych nieużytków obsadzonych wikliną, którą gdy nadejdzie zima, będziemy wycinać. Nie wspomniałem jeszcze, że przed nami przyjechało dwudziestu dwóch jeńców, przeważnie Ślązaków, którzy są ze sobą bardzo zżyci i stanowią odrębną grupę. Będę już kończył tę rozmowę, ponieważ jutro czeka ciężka praca i trzeba koniecznie zasnąć, a ja nie mogę spać i usypiam nad ranem. |
![]() | Floss | Łada Jadwiga | Wydawnictwo Poligraf |
dobre-ksiazki.com.pl | od 29.87PLN | ||
![]() Floss za 29.87 zł Cena: 29.87 zł Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. Wewnątrz zabudowania, wzdłuż ścian są prycze zbite z żerdzi, z siatką ogrodzeniową. Na nich leżą sienniki i po dwa koce. Pośrodku stoi piecyk żelazny, stoły i ławki z nieheblowanych desek. Obok naszego chlewika-sypialni jest podobne pomieszczenie, gdzie jest parownik i kran z wodą. To wszystko sł... |
![]() | Floss | ŁADA JADWIGA | POLIGRAF |
mestro.pl | od 31.95PLN | ||
![]() Floss za 31.95 zł Cena: 31.95 zł Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. Wewnątrz zabudowania, wzdłuż ścian są prycze zbite z żerdzi, z siatką ogrodzeniową. Na nich leżą sienniki i po dwa koce. Pośrodku stoi piecyk żelazny, stoły i ławki z nieheblowanych desek. Obok naszego chlewika-sypialni jest podobne pomieszczenie, gdzie jest parownik i kran z wodą. To wszystko służy nam za umywalnię, łaźnię i pralnię. W szczycie o dwa metry od budynku jest drewniana ubikacja z podstawionym pod otworem sporym blaszanym kotłem, który po napełnieniu wynosimy opróżniać na polu. W odległości około trzech metrów od budynku biegnie ogrodzenie z drutu kolczastego. Codziennie wieczorem starszy wachman zamyka nas na kłódkę w tym chlewie. Rano otwiera ogrodzenie i chlewik i głośnym rykiem – Aufsteken – budzi nas ze snu, a po przeliczeniu rozpoczyna się normalny dzień ciężkiej pracy. Mycie i śniadanie, po śniadaniu zbiórka na dziedzińcu, podział na grupy i w asyście wachmanów wymarsz do pracy. Sam majątek znajduje się w zachodniej części wioski i składa się z dwóch dużych stodół, obory, dwóch budynków dla służby dworskiej i kilku pomniejszych budynków. Za zabudowaniami jest odgrodzony niewielki park z dobrze utrzymanymi alejkami, które prowadzą do niskiego dworku. Ów dworek niewiele się różni od dworków często spotykanych u nas w Polsce. Właścicielem majątku jest pruski junkier, którego jeszcze nie widziałem. Ma syna w szkole oficerskiej. Ziemi do obrobienia jest sporo, około trzech tysięcy mórg ziemi ornej, blisko dwa tysiące mórg łąk, kawałek lasu z leśniczówką i trochę polnych nieużytków obsadzonych wikliną, którą gdy nadejdzie zima, będziemy wycinać. Nie wspomniałem jeszcze, że przed nami przyjechało dwudziestu dwóch jeńców, przeważnie Ślązaków, którzy są ze sobą bardzo zżyci i stanowią odrębną grupę. Będę już kończył tę rozmowę, ponieważ jutro czeka ciężka praca i trzeba koniecznie zasnąć, a ja nie mogę spać i usypiam nad ranem. |
![]() | Floss | brak | Poligraf |
selkar.pl | od 32.97PLN | ||
![]() Floss za 32.97 zł Cena: 32.97 zł Pod koniec listopada z naszej grupy jeńców wybrano piętnaście osób i wysłano do dużego majątku do pracy. Tu warunki są paskudne. Do zamieszkania mamy ciemne pomieszczenie, które kiedyś było chlewem. Wewnątrz zabudowania, wzdłuż ścian są prycze zbite z żerdzi, z siatką ogrodzeniową. Na nich leżą sienniki i po dwa koce. Pośrodku stoi piecyk żelazny, stoły i ławki z nieheblowanych desek. Obok naszego chlewika-sypialni jest podobne pomieszczenie, gdzie jest parownik i kran z wodą. To wszystko służy nam za umywalnię, łaźnię i pralnię. W szczycie o dwa metry od budynku jest drewniana ubikacja z podstawionym pod otworem sporym blaszanym kotłem, który po napełnieniu wynosimy opróżniać na polu. W odległości około trzech metrów od budynku biegnie ogrodzenie z drutu kolczastego. Codziennie wieczorem starszy wachman zamyka nas na kłódkę w tym chlewie. Rano otwiera ogrodzenie i chlewik i głośnym rykiem - Aufsteken - budzi nas ze snu, a po przeliczeniu rozpoczyna się normalny dzień ciężkiej pracy. Mycie i śniadanie, po śniadaniu zbiórka na dziedzińcu, podział na grupy i w asyście wachmanów wymarsz do pracy. |