Podsumowanie ofert Liczba ofert: 1. |
![]() | Rękopis znaleziony w Saragossie wersja z 1804 r | Jan Potocki | ebookpoint |
ebookpoint.pl | od 30.72PLN | ||
![]() Rękopis znaleziony w Saragossie wersja z 1804 r za 30.72 zł Cena: 30.72 zł Rękopis powraca! Wczesna wersja dzieła Potockiego w znakomitym przekładzie Anny Wasilewskiej Całe pokolenia polskich czytelników (z Wojciechem Jerzym Hasem, autorem kultowej ekranizacji, włącznie) znają Rękopis w przekładzie Edmunda Chojeckiego z 1847 roku. Szkopuł jednak w tym, że jak się okazuje wersja Chojeckiego została przezeń spreparowana: jest kompilacją dwóch wariantów powieści, do których tłumacz dopisał własne fragmenty tam, gdzie połączenie obu wersji było niepełne lub absurdalne. François Rosset i Dominique Triaire, francuscy badacze literatury i biografowie Potockiego, zidentyfikowali i przeanalizowali wszystkie dostępne manuskrypty i druki dotyczące Rękopisu znalezionego w Saragossie. Dzięki temu czytelnicy po raz pierwszy mają okazję poznać kultową powieść w takiej formie, w jakiej pozostawił ją po sobie autor. W 2015 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się wersja z roku 1810 ostatni pełny wariant tekstu pozostawiony przez Jana Potockiego. To wydanie zostało okrzyknięte wydarzeniem literackim roku, a przekład przyniósł Annie Wasilewskiej Nagrodę Literacką Gdynia. Dziś w ręce czytelników trafia wersja z roku 1804 bardziej żywiołowa, barokowa i frywolna, zawierająca ważny, a usunięty potem przez autora, wątek Żyda Wiecznego Tułacza. Autorką nowego przekładu również tej wersji jest Anna Wasilewska. Rękopis znaleziony w Saragossie był jedną z pierwszych książek totalnych, jakie przeczytałam w życiu, co znaczy, że dawał pierwotną, czystą przyjemność czytania i uczestniczenia w opowiadanej historii. Ta książka jest też dla mnie książką formacyjną nie byłabym tym, kim jestem, gdybym w odpowiednim czasie jej nie przeczytała i gdybym nie poświęciła jej tyle myśli, zadziwień i zachwytów. Na dodatek Rękopis należy do mojej apteczki literackiej - mam tam kilka tytułów, po które sięgam wtedy, kiedy sama czuję się w kryzysie pisarskim, kiedy wydaje mi się, że nie umiem sklecić zdania. Wtedy podczytuję sobie jakiś jeden wątek na przypadkowo otwartej stronie i dostaję całkiem niezłą dawkę pisarskiej energii. To jest czysty żywioł literatury. OLGA TOKARCZUK |