Podsumowanie ofert Liczba ofert: 12. |
![]() | Kronos 4/2019 | ZAKŁADKA DO KSIĄŻEK GRATIS DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA | Praca zbiorowa | Fundacja Augusta hr. Cieszkowskiego |
nieprzeczytane.pl | od 11.05PLN | ||
![]() Kronos 4/2019 | ZAKŁADKA DO KSIĄŻEK GRATIS DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA za 11.05 zł Cena: 11.05 zł Gdy włada nami ślepa wola, której można wymknąć się jedynie przez autoredukcję osobowego istnienia – możliwy jest jeszcze postęp? Jakikolwiek postęp: technologiczny albo moralny. Tylko głupiec i człowiek bez serca lekceważyłby dobrodziejstwa postępu. Insulina, ibuprom, pływalnie, ciepłe śniadania, telefony komórkowe, samoloty – podobnych udogodnień ta nasza przyszła Atlantyda zna przecież tysiące. Czego chcieć więcej? Postęp musi być zatem bezgraniczny – gdyby go nie było, świat straciłby sens, a ludzie nadzieję. Oczywiście, na drodze ku lepszemu jutru mogą pojawić się przeszkody – „ciałami ludzi podpalony wiek” – ale samego procesu nie da się już wyhamować. A jednak w świecie Schopenhauera postęp nie jest możliwy. Ideologowie postępu – jego adoratorzy i inżynierowie – są na sam koniec – wcale nie wiedząc o tym – posłańcami nierozumnego, podjednostkowego chcenia. Owszem, postęp potrafi wstrząsnąć właściwie każdym. Wolny namysł nad światem przegrywa z jego pragmatyczną, utylitarną organizacją. Nowe technologie powoli stają się naszą drugą naturą, naszą „sztuczną inteligencją”. Ulegamy im, zmieniając się nieodwracalnie, bez żadnego kierunku i sensu. Pisał o tym dwieście lat temu zawodowy pesymista niemiecki, jednocześnie największy wizjoner w dziejach filozofii – Artur Schopenhauer. W bieżącym numerze „Kronosa” przypominamy wykłady, jakie wygłaszał o filozofii Schopenhauera – konfrontując ją z myślą Nietzschego – Georg Simmel. Staramy się także uchwycić moment raptownego przyspieszenia, które stało się udziałem cywilizacji współczesnej. Prawdopodobnie wydarzyło się ono w chwili, gdy człowiek po czterech tysiącach lat przesiadł się z konia na pociąg. Piszą o tym w poruszających rozdziałach Wolfgang Schivelbusch i Reinhard Koselleck. Również od nich dowiedziałem się tego, czego wolałbym nie wiedzieć. |
![]() | Kronos 3/2019. Florenski | praca zbiorowa | Kronos |
bonito.pl | od 14.00PLN | ||
![]() Kronos 3/2019. Florenski za 14.00 zł Cena: 14.00 zł Przedstawiamy kwartalnik wydawany przez Instytut Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego i Fundację Augusta hrabiego Cieszkowskiego. Jego misją jest rozwój i upowszechnianie myśli humanistycznej, szczególnie filozoficznej, międzynarodowa wymiana myśli, budowa europejskiej wspólnoty naukowej i zacieśnianie współpracy pomiędzy krajami UE na gruncie szeroko pojętej humanistyki. W środku znajdziemy solidną porcję esejów, polemik i recenzji, teksty poświęcone historii filozofii polskiej oraz prezentacje najważniejszych autorów i myślicieli. |
![]() | Kronos 3/2019. Florenski | praca zbiorowa | Kronos |
aros.pl | od 14.00PLN | ||
![]() Kronos 3/2019. Florenski za 14.00 zł Cena: 14.00 zł Przedstawiamy kwartalnik wydawany przez Instytut Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego i Fundację Augusta hrabiego Cieszkowskiego. Jego misją jest rozwój i upowszechnianie myśli humanistycznej, |
![]() | Kronos 4/2019 | Praca zbiorowa | Fundacja Augusta Hr. Cieszkowskiego |
aros.pl | od 14.60PLN | ||
![]() Kronos 4/2019 za 14.60 zł Cena: 14.60 zł Pięć lat temu ?Kronos? opublikował pierwsze polskie tłumaczenie pism Joachima z Fiore, najwybitniejszego średniowiecznego historiozofa. W tym numerze ?Kronosa? publikujemy dzieła franciszkańskich spir |
![]() | Kronos 2/2019 Polityczna historia religii | brak | Fundacja Augusta Hr. Cieszkowskiego |
aros.pl | od 14.60PLN | ||
![]() Kronos 2/2019 Polityczna historia religii za 14.60 zł Cena: 14.60 zł Żyjemy w społeczeństwach po ?śmierci Boga?. Ta formuła ma dla Gaucheta sens ściśle socjologiczny. Kres religii nie oznacza jej zaniku, lecz zasadnicze przemieszczenie: u początku dziejów rodzaju ludzk |
![]() | Kronos 3/2019. Florenski | Opracowanie zbiorowe | ebookpoint |
ebookpoint.pl | od 16.00PLN | ||
![]() Kronos 3/2019. Florenski za 16.00 zł Cena: 16.00 zł Kolejny numer kwartalnika Kronos poświęcony symbolice w teologii prawosławnej i związkach ikony z dobrem. Czym jest grzech i skąd przychodzi? Ojciec Paweł Florenski odznaczał się nieprzeciętną umysłowością. Jednocześnie bywał fanatycznym wariatem, kolejnym maksymalistą rosyjskim, z którym, nie bardzo wiadomo, co począć. Jego pisma polityczne i społeczne dostarczały złych odpowiedzi na poprawnie stawiane pytania: o Boga, ludzką bezdomność, merkantylizm, moc nazywania, maszynowy charakter współczesnego świata i... pochodzenie pojęcia grzechu. Od strony osobowej grzech przejawia się w obumieraniu uczuć, rozpadzie myśli na litery alfabetu, dezintegracji we wszystkich sferach ducha, opętaniu przez szczegół. Obrazuje go uśmiech Giocondy występny, sceptyczny, dwulicowy; wyrażający wiem swoje. A więc czyje? W istocie to uśmiech grzechu czytamy w opus magnum Florenskiego pokusy, czaru, uśmiech rozwiązły, podniecający, nie wyrażający niczego pozytywnego (na tym właśnie polega jego tajemniczość!) poza jakimś zmieszaniem wewnętrznym, jakimś wewnętrznym zamętem ducha, ale także brakiem skruchy (Filar i podpora prawdy, przeł. Jacek Chmielewski, s. 145). Dusza Giocondy dusza Zachodu ulatuje, wymyka się samej sobie, nie bardzo wiadomo, gdzie. Na jej miejsce wchodzą bezosobowe mechanizmy. Psychologowie zajmujący się preparowaniem nowoczesnej duchowości to w gruncie rzeczy prostytutki za pieniądze, mówi pop, gubią siebie i innych. Teoretyczne podstawy grzechu stworzyła filozofia Kanta, cała utkana [...] z tajemniczych uśmiechów, dwuznacznego przenikania się tak i nie. Ani jedno pojęcie nie wydaje z siebie czystego tonu, one tylko jęczą. W rzeczy samej system Kantowski to system genialny genialniejszy od tego, co było, jest i co będzie [...]. Na tym polega jego diabelstwo. Kant to diabeł mówił Paweł Florenski (za: Natalia Boniecka, XX , s. 279). |
![]() | Kronos 3/2019. Florenski | praca zbiorowa | FUNDACJA AUGUSTA HR.CIESZKOWSKIEGO |
bonito.pl | od 17.00PLN | ||
![]() Kronos 3/2019. Florenski za 17.00 zł Cena: 17.00 zł Przedstawiamy kwartalnik wydawany przez Instytut Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego i Fundację Augusta hrabiego Cieszkowskiego. Jego misją jest rozwój i upowszechnianie myśli humanistycznej, szczególnie filozoficznej, międzynarodowa wymiana myśli, budowa europejskiej wspólnoty naukowej i zacieśnianie współpracy pomiędzy krajami UE na gruncie szeroko pojętej humanistyki. W środku znajdziemy solidną porcję esejów, polemik i recenzji, teksty poświęcone historii filozofii polskiej oraz prezentacje najważniejszych autorów i myślicieli. |
![]() | Kronos 3/2019. Florenski | praca zbiorowa | FUNDACJA AUGUSTA HR.CIESZKOWSKIEGO |
aros.pl | od 17.00PLN | ||
![]() Kronos 3/2019. Florenski za 17.00 zł Cena: 17.00 zł Przedstawiamy kwartalnik wydawany przez Instytut Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego i Fundację Augusta hrabiego Cieszkowskiego. Jego misją jest rozwój i upowszechnianie myśli humanistycznej, |
![]() | Kronos 4/2019 | Praca zbiorowa | Fundacja Augusta hr. Cieszkowskiego |
profit24.pl | od 17.76PLN | ||
![]() Kronos 4/2019 za 17.76 zł Cena: 17.76 zł Gdy włada nami ślepa wola, której można wymknąć się jedynie przez autoredukcję osobowego istnienia – możliwy jest jeszcze postęp? Jakikolwiek postęp: technologiczny albo moralny. Tylko głupiec i człowiek bez serca lekceważyłby dobrodziejstwa postępu. Insulina, ibuprom, pływalnie, ciepłe śniadania, telefony komórkowe, samoloty – podobnych udogodnień ta nasza przyszła Atlantyda zna przecież tysiące. Czego chcieć więcej? Postęp musi być zatem bezgraniczny – gdyby go nie było, świat straciłby sens, a ludzie nadzieję. Oczywiście, na drodze ku lepszemu jutru mogą pojawić się przeszkody – „ciałami ludzi podpalony wiek” – ale samego procesu nie da się już wyhamować. A jednak w świecie Schopenhauera postęp nie jest możliwy. Ideologowie postępu – jego adoratorzy i inżynierowie – są na sam koniec – wcale nie wiedząc o tym – posłańcami nierozumnego, podjednostkowego chcenia. Owszem, postęp potrafi wstrząsnąć właściwie każdym. Wolny namysł nad światem przegrywa z jego pragmatyczną, utylitarną organizacją. Nowe technologie powoli stają się naszą drugą naturą, naszą „sztuczną inteligencją”. Ulegamy im, zmieniając się nieodwracalnie, bez żadnego kierunku i sensu. Pisał o tym dwieście lat temu zawodowy pesymista niemiecki, jednocześnie największy wizjoner w dziejach filozofii – Artur Schopenhauer. W bieżącym numerze „Kronosa” przypominamy wykłady, jakie wygłaszał o filozofii Schopenhauera – konfrontując ją z myślą Nietzschego – Georg Simmel. Staramy się także uchwycić moment raptownego przyspieszenia, które stało się udziałem cywilizacji współczesnej. Prawdopodobnie wydarzyło się ono w chwili, gdy człowiek po czterech tysiącach lat przesiadł się z konia na pociąg. Piszą o tym w poruszających rozdziałach Wolfgang Schivelbusch i Reinhard Koselleck. Również od nich dowiedziałem się tego, czego wolałbym nie wiedzieć. |
![]() | Kronos 4/2019 | Praca zbiorowa | Fundacja Augusta hr. Cieszkowskiego |
mestro.pl | od 17.95PLN | ||
![]() Kronos 4/2019 za 17.95 zł Cena: 17.95 zł Gdy włada nami ślepa wola, której można wymknąć się jedynie przez autoredukcję osobowego istnienia – możliwy jest jeszcze postęp? Jakikolwiek postęp: technologiczny albo moralny. Tylko głupiec i człowiek bez serca lekceważyłby dobrodziejstwa postępu. Insulina, ibuprom, pływalnie, ciepłe śniadania, telefony komórkowe, samoloty – podobnych udogodnień ta nasza przyszła Atlantyda zna przecież tysiące. Czego chcieć więcej? Postęp musi być zatem bezgraniczny – gdyby go nie było, świat straciłby sens, a ludzie nadzieję. Oczywiście, na drodze ku lepszemu jutru mogą pojawić się przeszkody – „ciałami ludzi podpalony wiek” – ale samego procesu nie da się już wyhamować. A jednak w świecie Schopenhauera postęp nie jest możliwy. Ideologowie postępu – jego adoratorzy i inżynierowie – są na sam koniec – wcale nie wiedząc o tym – posłańcami nierozumnego, podjednostkowego chcenia. Owszem, postęp potrafi wstrząsnąć właściwie każdym. Wolny namysł nad światem przegrywa z jego pragmatyczną, utylitarną organizacją. Nowe technologie powoli stają się naszą drugą naturą, naszą „sztuczną inteligencją”. Ulegamy im, zmieniając się nieodwracalnie, bez żadnego kierunku i sensu. Pisał o tym dwieście lat temu zawodowy pesymista niemiecki, jednocześnie największy wizjoner w dziejach filozofii – Artur Schopenhauer. W bieżącym numerze „Kronosa” przypominamy wykłady, jakie wygłaszał o filozofii Schopenhauera – konfrontując ją z myślą Nietzschego – Georg Simmel. Staramy się także uchwycić moment raptownego przyspieszenia, które stało się udziałem cywilizacji współczesnej. Prawdopodobnie wydarzyło się ono w chwili, gdy człowiek po czterech tysiącach lat przesiadł się z konia na pociąg. Piszą o tym w poruszających rozdziałach Wolfgang Schivelbusch i Reinhard Koselleck. Również od nich dowiedziałem się tego, czego wolałbym nie wiedzieć. |
![]() | Kronos 3/2019. Florenski | Opracowanie zbiorowe | brak danych |
virtualo.pl | od 20.00PLN | ||
![]() Kronos 3/2019. Florenski za 20.00 zł Cena: 20.00 zł
Czym jest grzech i skąd przychodzi? Ojciec Paweł Florenski odznaczał się nieprzeciętną umysłowością. Jednocześnie bywał fanatycznym wariatem, kolejnym maksymalistą rosyjskim, z którym, nie bardzo wiadomo, co począć. Jego pisma polityczne i społeczne dostarczały złych odpowiedzi na poprawnie stawiane pytania: o Boga, ludzką bezdomność, merkantylizm, moc nazywania, maszynowy charakter współczesnego świata i... pochodzenie pojęcia grzechu.
Od strony osobowej grzech przejawia się w obumieraniu uczuć, rozpadzie myśli na litery alfabetu, dezintegracji we wszystkich sferach ducha, opętaniu przez szczegół. Obrazuje go uśmiech Giocondy – występny, sceptyczny, dwulicowy; wyrażający „wiem swoje”. A więc czyje? „W istocie to uśmiech grzechu – czytamy w opus magnum Florenskiego – pokusy, czaru, uśmiech rozwiązły, podniecający, nie wyrażający niczego pozytywnego (na tym właśnie polega jego tajemniczość!) poza jakimś zmieszaniem wewnętrznym, jakimś wewnętrznym zamętem ducha, ale także brakiem skruchy” (Filar i podpora prawdy, przeł. Jacek Chmielewski, s. 145). Dusza Giocondy – dusza Zachodu – ulatuje, wymyka się samej sobie, nie bardzo wiadomo, gdzie. Na jej miejsce wchodzą bezosobowe mechanizmy. Psychologowie zajmujący się preparowaniem nowoczesnej duchowości to w gruncie rzeczy „prostytutki” – za pieniądze, mówi pop, gubią siebie i innych. Teoretyczne podstawy grzechu stworzyła filozofia Kanta, „cała utkana [...] z tajemniczych uśmiechów, dwuznacznego przenikania się »tak« i »nie«. Ani jedno pojęcie nie wydaje z siebie czystego tonu, one tylko jęczą. W rzeczy samej system Kantowski to system genialny – genialniejszy od tego, co było, jest i co będzie [...]. Na tym polega jego diabelstwo. Kant to diabeł” – mówił Paweł Florenski (za: Natalia Boniecka, Русский Фауст XX века, s. 279). |
![]() | Kronos 3/2019. Florenski | Opracowanie zbiorowe | brak danych |
virtualo.pl | od 20.00PLN | ||
![]() Kronos 3/2019. Florenski za 20.00 zł Cena: 20.00 zł
Czym jest grzech i skąd przychodzi? Ojciec Paweł Florenski odznaczał się nieprzeciętną umysłowością. Jednocześnie bywał fanatycznym wariatem, kolejnym maksymalistą rosyjskim, z którym, nie bardzo wiadomo, co począć. Jego pisma polityczne i społeczne dostarczały złych odpowiedzi na poprawnie stawiane pytania: o Boga, ludzką bezdomność, merkantylizm, moc nazywania, maszynowy charakter współczesnego świata i... pochodzenie pojęcia grzechu.
Od strony osobowej grzech przejawia się w obumieraniu uczuć, rozpadzie myśli na litery alfabetu, dezintegracji we wszystkich sferach ducha, opętaniu przez szczegół. Obrazuje go uśmiech Giocondy – występny, sceptyczny, dwulicowy; wyrażający „wiem swoje”. A więc czyje? „W istocie to uśmiech grzechu – czytamy w opus magnum Florenskiego – pokusy, czaru, uśmiech rozwiązły, podniecający, nie wyrażający niczego pozytywnego (na tym właśnie polega jego tajemniczość!) poza jakimś zmieszaniem wewnętrznym, jakimś wewnętrznym zamętem ducha, ale także brakiem skruchy” (Filar i podpora prawdy, przeł. Jacek Chmielewski, s. 145). Dusza Giocondy – dusza Zachodu – ulatuje, wymyka się samej sobie, nie bardzo wiadomo, gdzie. Na jej miejsce wchodzą bezosobowe mechanizmy. Psychologowie zajmujący się preparowaniem nowoczesnej duchowości to w gruncie rzeczy „prostytutki” – za pieniądze, mówi pop, gubią siebie i innych. Teoretyczne podstawy grzechu stworzyła filozofia Kanta, „cała utkana [...] z tajemniczych uśmiechów, dwuznacznego przenikania się »tak« i »nie«. Ani jedno pojęcie nie wydaje z siebie czystego tonu, one tylko jęczą. W rzeczy samej system Kantowski to system genialny – genialniejszy od tego, co było, jest i co będzie [...]. Na tym polega jego diabelstwo. Kant to diabeł” – mówił Paweł Florenski (za: Natalia Boniecka, Русский Фауст XX века, s. 279). |